Praktyka psychologa pracującego w Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej pokazuje, że termin „nadpobudliwość ” bywa nadużywany zarówno przez rodziców, jak i nieco rzadziej,  przez nauczycieli. W ostatnich latach stał się on popularny, ponieważ na rynku wydawniczym pojawiało się wiele publikacji na ten temat o charakterze poradników, najczęściej tłumaczeń prac autorów pracujących w USA. W nomenklaturze naukowej używanej w Europie to, co popularnie nazywamy po amerykańsku, zespołem nadpobudliwości psychoruchowej, powinniśmy nazywać zespołem hiperkinetycznym z zaburzeniami uwagi.  

Rodzice zgłaszający się do PPP, często  określają jako nadpobudliwe dzieci ruchliwe, niespokojne, takie które łatwo się denerwują, płaczą, są nadmiernie wrażliwe, nerwowe, uparte. Inni określają tak dzieci nieposłuszne, sprzeciwiające się każdemu poleceniu dorosłych, agresywne,  niechcące uczyć się i odrabiać  lekcji, gadatliwe, sprawiające różne problemy wychowawcze. Wszystkie te dzieci mogą również cierpieć na zespół nadpobudliwości psychoruchowej, ale na podstawie wyżej podanych objawów ustalić tego się nie da. Tak więc często nadpobudliwymi  określane bywają dzieci, które w ścisłym, naukowym sensie nadpobudliwymi wcale nie są.

Co to więc jest nadpobudliwość, skąd się bierze,  w jaki sposób można ją rozpoznać, jak można pomóc dziecku dotkniętemu tą przypadłością i jak rodzic powinien postępować z dzieckiem, żeby samemu nie zwariować?

Jest to zaburzenie neurologiczne, uwarunkowane genetycznie, polegające na nieprawidłowej pracy mózgu: zaburzona jest równowaga pomiędzy dwoma głównymi substancjami chemicznymi przenoszącymi i sygnały w mózgu: dopaminą i noradrenaliną, gorsze jest połączenie pomiędzy ważnymi częściami mózgu, nieprawidłowe jest funkcjonowanie móżdżku i struktur głębokich w mózgu. Czytając powyższy opis, nietrudno się domyślić, że dziecko dotknięte taką przypadłością samodzielnie, bez pomocy z zewnątrz nie ma szans na poradzenie sobie z nią, podobnie jak chory na zapalenie płuc nie obniży sobie gorączki, ani nie przestanie kasłać bez pomocy lekarza.  Karanie dziecka za zachowania,  które nadpobudliwość   powoduje nie ma sensu, ponieważ  nie ma ono wpływu na funkcjonowanie swojego mózgu. Dziecko nadpobudliwe nie ma czegoś zbyt dużo, jak sądzą często rodzice, np. energii, którą koniecznie trzeba wyładować. W rzeczywistości ma  za mało  zdolności do wewnętrznej kontroli i hamowania reakcji, ponieważ te części mózgu, które tymi procesami kierują pracują zbyt słabo, zbyt wolno. Można by porównać ich pracę do światła jakie daję żarówka 40 Wat, podczas gdy potrzebne jest światło żarówki 100 Watowej, aby funkcjonować normalnie. Aby pomóc dziecku, należałoby je pobudzić, stymulować, aby pracowały wydajniej, żarówkę czterdziestowatową  podkręcić do setki.

Zespół hiperkinetyczny pojawia się on już od urodzenia i trwa do śmierci. W ciągu życia człowieka nieco zmienia swoje formy, raz dominują jedne objawy, w innym okresie  inne. Pojawia się częściej u chłopców, ale też u dziewczynek. Często występuje rodzinnie. Pierwsze sygnały mogą pojawić się już w niemowlęctwie. U młodszych dzieci dominuje nadruchliwość i impulsywność. Z czasem stają się one nieco mniej ruchliwe, a głównym problemem jest zdolność do koncentracji uwagi oraz planowania czynności w dłuższym czasie . Problemy te powodują, że uczeń starszej klasy SP, gimnazjum, lub szkoły średniej nie potrafi rozplanować czynności w ten sposób, aby zdążyć przeczytać na czas dłuższą lekturę, powtórzyć materiał przed klasówką, przygotować się do egzaminu. Często pozostawiają pracę na ostatnią chwilę, pracują w panice, niewydajnie, nie osiągają tak dobrych wyników, jakie mogliby osiągnąć.


Co więc może zrobić opiekun, aby pomóc?

Po pierwsze należy prawidłowo rozpoznać przyczynę zachowań dziecka, które niepokoją, męczą i powodem problemów wychowawczych.  Jakie zachowania  powinny zaniepokoić rodziców, kiedy należy  zacząć podejrzewać, dziecko cierpi na zaburzenie hiperkinetyczne?

Występują trzy grupy objawów, u różnych dzieci nasilone mogą być w różnym stopniu. Są to: nasilone zaburzenia uwagi, czyli niemożność ich skoncentrowania, nadmierna ruchliwość, nadmierna impulsywność.

Dziecko niedostatecznie koncentrujące uwagę może nie potrafić skoncentrować się na jednej grze lub zabawie. Rozrzuca zabawki, nie kończy jednej zabawy, a już zaczyna poszukiwać nowej , ponieważ poprzednia już mu się znudziła. Często się nudzi, poszukuje nowych bodźców z zewnątrz, bardzo źle się czuje, gdy nić się nie dzieje. Często samo nie potrafi zorganizować sobie zabawy, aktywności. Potrafi siedzieć długo i spokojnie przy telewizorze lub grze komputerowej, ponieważ dostarczają one dużej ilości szybko zmieniających się wrażeń. Nie potrafi skupić się nad nauką i odrabianiem lekcji, ponieważ przy pracy z podręcznikiem jest mało wrażeń –  nie migają kolorowe światełka, nie zmieniają się szybko obrazy stymulując mózg do pracy. Dlatego dłuży wysiłek umysłowy jest dla dziecka katorgą. Dodatkowo ma trudności z zapamiętywaniem poleceń i instrukcji złożonych z wielu części. Często popełnia głupie  błędy w zadaniach mimo , że wie jak należy je wykonać, rozumie zadanie i chciałoby wykonać je jak najlepiej. Zaburzenia uwagi sprawiają, że opiekunom  wydaje się, że dziecko celowo ich nie słucha , lekceważy, nie wypełnia poleceń, a ono nie może skupić się i zapamiętać dłuższego polecenia, lub tłumaczenia. Często gubi różne potrzebne przedmioty, zabawki, rękawiczki, klucze, długopisy ,kredki, kostium gimnastyczny. Zapomina co miało zrobić:  wychodzi do sklepu po cukier, a przynosi do domu bułki, zaczyna jakieś zadanie, w międzyczasie zajmuje się czymś innym i zapomina, co miało zrobić.


Zachowania impulsywne polegają na tym, że dziecko nie potrafi zapoznać się dokładnie z sytuacją, a zbyt pospiesznie reaguje nie oceniwszy jej, nie potrafi powstrzymać się od działania. Może wpaść na ulice prosto pod samochód goniąc piłkę, ponieważ nie upewniło się, czy nić nie jedzie, może wtrącać się do rozmowy, czy zabawy innych osób, bo nie jest w stanie chwili poczekać. Często nie może się doczekać na swoją kolej w grach i zabawach. Ważne dla dziecka wydarzenia przeżywane są bardzo emocjonalnie zarówno pozytywne jak i negatywne.   Oczekiwanie na obiecany za kilka dni prezent, wyście do kina, lub wycieczkę , może być bardzo trudne; dziecko nie może spać z emocji, chodzi niespokojne, nie może się doczekać .


Nadruchliwość jest objawem najwcześniej zwracającym uwagę rodziców

W dzieciństwie rodzice czasem nie zdają sobie sprawy, że ich dziecko wymaga specjalnej uwagi, ponieważ przyjęło się uważać, że małe dziecko zwykle jest rozbiegane, rozkrzyczane, roztargnione. Od wczesnego dzieciństwa ciągle są w ruchu, biegają jak nakręcone, wchodzą na meble w domu, skaczą po nich, wspinają się na dachy, drzewa, płoty, gdy tylko maja okazję. Mają trudności ze spokojnym bawieniem się,  nie lubią odpoczywać. Leżakowanie w przedszkolu to dla nich uciążliwa kara, czasem są w ruchu dokąd nie zmęczą się i zasną. Gdy są zmuszone siedzieć spokojnie przez dłuższy czas, np. podczas lekcji, usiłują szukać pretekstu, aby wstać, zrobić kilka kroków, wiercą się kręcą w ławce, rozmawiaj, mają nerwowe ruchy rąk, stóp.

Zachowania, o których opowiedziałam są to stałe cechy zachowania się człowieka. To znaczy, że jest on taki zawsze, lub prawie zawsze w różnych sytuacjach życiowych – w domu, w szkole, na podwórku, w sklepie, na wycieczce itp. Jeśli niepokojące zachowania powtarzają się  tylko w jednym środowisku, lub pojawiły się nagle, od wyraźnie uchwytnego momentu, należy poszukać przyczyny innej niż nadpobudliwość.

Aby poznać, że dziecko jest nadpobudliwe trzeba przyjrzeć się jak bardzo są one nasilone, czy utrudniają one dziecku życie, stają się źródłem problemów w domu, lub w szkole lub zwykle w obu miejscach. Jeśli jednak dziecko jest bardzo żywe, nieuważne, impulsywne i wszyscy wokół nie uważają tego za problem i są zadowoleni, to z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że dziecko nie jest nadpobudliwe.  Wiele innych zaburzeń i trudnych sytuacji w życiu dziecka może powodować, że zachowuje się ono zewnętrznie tak samo jak dziecko z zespołem hiperkinetycznym. Czasem odróżnienie ich bywa trudne, wymaga bliższego poznania dziecka i jego rodziny, wykonania badan medycznych i psychologicznych, wykluczenia innych zaburzeń. Ocena stanu dziecka jest w dużej mierze subiektywna, np. tata, który sam również jest nadpobudliwy nie zauważ a problemu u syna, nie rozumie, dlaczego żona przyprowadza go do Poradni. Aby wykluczyć pomyłki diagnostyczne opracowywana jest obiektywna metoda przy użyciu badania EEG.

Co może zrobić rodzić, aby pomóc dziecku?


Przede wszystkim skorzystać z pomocy fachowców: psychologa, lekarza neurologa, lub psychiatry dziecięcego. Oprócz potrzebnego w bardzo nasilonych przypadkach, wspomaganie farmakologicznego, potrzebne jest dostosowanie postępowania rodziców w domu i nauczycieli w szkole do potrzeb dziecka.  Rodzice często próbują różnych sposobów radzenia sobie, często bez rezultatu, są zmęczeni , czasem czują się bezradni wobec narastających trudności wychowawczych w domu i w szkole.  Pomocą może służyć psycholog. Ma on możliwości określenia, jakie postępowanie z konkretnym dzieckiem będzie najlepsze.

Ewa Stasiak – psycholog