Problem samookaleczeń wśród młodzieży narasta. Wyniki badań przeprowadzonych w Polsce w 2015 roku w grupie 2220 osób w wieku 12 – 19 lat stwierdzono, że 8,3 % celowo okalecza ciało ( 6,7 % dziewczęta i 9,7 % chłopcy). Badania z 2016 roku wśród starszej młodzieży pokazały, że w grupie 5685 osób w wieku 16 – 19 lat 13,7% dokonywało samouszkodzeń. Problem narasta wśród uczniów starszych klas szkół podstawowych i ponadpodstawowych.

Samouszkodzenia to nieakceptowane kulturowo i społecznie zachowanie, pozbawione intencji samobójczej, polegające na celowym naruszeniu ciągłości tkanek ciała, bądź doprowadzeniem do powstawania innych obrażeń skutkujących krwawieniem zasinieniem lub bólem.

Zachowania te są podejmowane w celu złagodzenia dyskomfortu psychicznego lub / i zakomunikowania o nim.

Samookaleczenia społecznie akceptowane w różnych kulturach są różne – nacinania ciała w celu uzyskania zdobiących blizn, tatuaże, operacje plastyczne itp. Tutaj zajmujemy się zachowaniami nieakceptowanymi społecznie.

Samouszkodzenia mogą być bardzo różne. Zdarzają się poważne np. amputacje w zaburzeniach psychicznych. Można spotkać uszkodzenia stereotypowe, czyli rytmiczne powtarzanie pozbawionych treści emocjonalnych i znaczeniowych np uderzanie głową o twarde przedmioty, gryzienie siebie, drapanie , wyrywanie włosów, skubanie skóry. W odczuciu jednostki są one niemożliwe do powstrzymania i powodują silny stres. Takie zachowania mogą być związane z autyzmem, niepełnosprawnością intelektualną oraz z wybranymi zespołami wad wrodzonych.

Samookaleczenia impulsywne , obserwowane przez rodziców i nauczycieli u nastolatków to zazwyczaj powierzchowne zranienia o niewielkim lub umiarkowanym stopniu zagrożenia dla życia lub zdrowia. Występują w formie pojedynczych epizodów, mogą też powtarzać się i mieć cechy uzależnienia.

Najczęściej polegają na nacinaniu skóry ostrym narzędziem, zadawaniem sobie ciosów, przypalaniem np. papierosem, nakłuwaniu. Dla tej grupy samookaleczeń typowy jest nagły wzrost napięcia emocjonalnego przed czynem i odczucie ( zwykle krótkotrwałe) ulgi po nim.

Dlaczego to robią ?

Z relacji młodych ludzi na temat ich stanu psychicznego podczas okaleczania się wiemy, że najczęściej widzą oni w tym zachowaniu sposób na obniżenie poziomu odczuwanego napięcia. Nastolatki szukają ulgi od trudnego do zniesienia smutku, cierpienia, złości, frustracji, poczucia osamotnienia i odrzucenia, czy poczucia bezradności. Ulga po dokonaniu samouszkodzenia stanowi rodzaj nagrody, czyli wzmacnia zachowania autoagresywne, ponieważ osoba przestaje czuć się źle. Co więcej zaczyna czuć się dobrze zamieniając cierpienie psychiczne na ból fizyczny.

W związku z wydzielaniem się endorfin (naturalnych substancji znieczulających) osoby okaleczające się mogą niekiedy czuć rodzaj euforii, spokoju i ukojenia. Mózg lubi endorfiny i często zachęca do poszukiwania sytuacji, w których te substancje mogą się wydzielać. Powoduje to, że mechanizm radzenia sobie z napięciem przez autoagresje może się utrwalać. Żeby młody człowiek zrezygnował z tego rodzaju radzenia sobie z trudnymi emocjami musi nauczyć się innych sposobów radzenia sobie, przynoszącymi ulgę. Nie jest to łatwe, ponieważ tak jak substancje psychoaktywne, samookaleczenia przynoszą natychmiastową ulgę. Co więcej, jest łatwo dostępne i możliwe w prawie każdych okolicznościach.

Najczęściej wymienianą funkcją samookaleczenia jest łagodzenie napięcia i lęku. Dla niektórych osób ważną funkcje w łagodzeniu lęku stanowi krwawienie. Często osoby okaleczające się mówią, że dla nich jest to całkowicie racjonalny i nieuchronny sposób radzenia sobie z uczuciami. Samookaleczenie wydaje im się łatwym do przeprowadzenia i niegroźnym w porównaniu z ogromem przeżywanego napięcia i niepokoju. Dlatego osoba okaleczająca się jest tym faktem znacznie mniej zaniepokojona niż jego otoczenie.

Następna możliwą przyczyną samouszkodzeń to nieumiejętność wyrażania gniewu i złości w taki sposób, aby zostać usłyszanym przez innych i nie skrzywdzić nikogo. U wielu osób przeżywanie gniewu budzi uczucie zagrożenia. Dzieje się tak szczególnie u dziewcząt, które czują się niepewnie wyrażając własny gniew i złość jak i odbierając te emocje od innego człowieka.

Czasami samookaleczenie i sprawianie sobie bólu stanowi sposób na ukaranie siebie za swoje niedostatki, niepowodzenia i błędy. Zachowują się tak osoby często doznające niepowodzeń, przemocy, wykorzystane, często karane, odrzucane, wyśmiewane.

U nastolatków można spotkać się z rytualną formą samookaleczenia się jako sposobu na pozbycie się negatywnych emocji nagromadzonych w ciągu całego dnia. Pozwala wyciszyć się przed nocą jest skrzętnie ukrywana, jak pisanie intymnego pamiętnika.

Sprawianie sobie fizycznego bólu może służyć do odwracania uwagi od bólu psychicznego, który jest trudny do zniesienia,

Samookaleczenia pełnią też funkcję komunikatywną. Otoczenia rzadko kiedy nie dostrzega samookaleczenie się nastolatków. Młode osoby, na które wcześniej nie zwracano dostatecznej uwagi teraz zyskują . Rodzice i nauczyciele, rówieśnicy zauważają ich i zaczynają się o nich martwić. Wzmacnia to tendencję do dalszego okaleczania się , ponieważ osoba zauważa, że dzięki temu dostaje opiekę i wsparcie. Może zechcieć korzystać z tego sposobu zaspokajania potrzeby bycia ważną i docenianą.

Kolejną funkcją samookaleczania się jest zapewnienie poczucia kontroli.

Niekiedy nastolatki mają silne poczucie bezradności i braku wpływu na otoczenie. Może to być spowodowane np. długotrwałym konfliktem między rodzicami, awanturami w domu, doświadczaniem przemocy w domu czy w szkole, trudnościami w radzeniu sobie z wymaganiami otoczenia. Może też być spowodowane subiektywnymi odczuciami osoby np. młoda osoba jest przekonana, że nie jest w stanie nic zrobić by zmienić swoje położenie. Takie myśli często wynikają z niskiej samooceny lub nasilenia się objawów depresji. Jeśli nastolatek jest przekonany, że jego relacje z rówieśnikami, osiągnięcia w szkole, relacje w rodzinie już nigdy nie będą dobre, okaleczanie się daje mu poczucie posiadania jakiegokolwiek wpływu chociażby na własne samopoczucie.

Otoczenie najczęściej reaguje silnymi emocjami na samookaleczanie się. Taka reakcja najczęściej spowodowana jest błędną interpretacją zachowania nastolatka. Dorośli sądzą, że samookaleczanie się jest zwiastunem samobójstwa, albo jest próbą manipulowania otoczeniem. Najczęściej jest to błędne przekonanie.

Najczęstsze reakcje dorosłych na okaleczanie się dziecka:

  • współczucie i pełne empatii wsparcie, chęć pomocy za wszelką cenę,
  • przerażenie i strach – przekonanie, że okaleczanie się bardzo zagraża życiu i zdrowiu,
  • potępianie, zawstydzanie, groźby – reakcja która spowodowana jest złością wynikającą z przekonania, że okaleczanie się jest reakcją nielogiczną,
  • szok, unikanie – reakcja, która powoduje, że inni starają się nie zauważać okaleczenia, rodzice unikają rozmowy z dzieckiem na ten temat, starają się w ten sposób chronić siebie w związku z silnym poczuciem dezorientacji.

Żadna z tych reakcji nie jest nie jest skuteczna, głównie dlatego , że towarzyszą jej silne emocje. Okaleczenia mają związek z bardzo silnymi emocjami dziecka, dodatkowe podsycanie napięcia przez emocje rodziców i otoczenia nie służy poszukiwaniu dobrych rozwiązań.

O czym należy pamiętać, gdy młoda osoba się okalecza ?

Okaleczanie się jest zachowaniem szkodliwym, ale zazwyczaj nie jest niebezpieczne ani nie wiąże się z ryzykiem samobójstwa. Pamiętając o tym łatwiej zachować spokój i nie reagować przerażeniem.

Zachowanie takie najczęściej służy regulowaniu emocji. Nastolatki bardzo powoli z niego rezygnują , ponieważ często jest to jedyny sposób poradzenia sobie z napięciem. Otoczenie powinno zrozumieć, dlaczego młody człowiek dokonuje samookaleczeń. Groźby czy kary nie odniosą skutku, mogą jedynie nasilić trudności dziecka, spowodują, że nastolatek będzie ukrywał to zachowanie przed otoczeniem.

Aby zaprzestać samouszkodzeń nastolatek musi przyswoić umiejętności pozwalające radzić sobie z emocjami. Owe umiejętności dotyczą np. mówienia o swoich problemach, emocjach, modyfikowania negatywnych myśli, lub tolerowania odczuwanych silnych emocji. W leczeniu młodej osoby kladzie się większy nacisk na rozwijanie nowych umiejętności radzenia sobie z napięciem niż na zaprzestanie samookaleczania się.

Wszyscy czasami radzimy sobie z emocjami za pomocą zachowań autoagresywnych – np uderzamy ze złością w ścianę, w poduszkę, drapiemy się, szczypiemy, ogryzamy paznokcie. Samookaleczanie się jest najbardziej drastyczną formą takich zachowań.

Rozmawiając z nastolatkiem o tym, że się samookalecza staraj się kontrolować swoje emocje. Najlepiej zachowaj spokój, okaż akceptację osobie, wyraź troskę, wyznacz granice jakie zachowania są dopuszczalne , jakie nie („nie zgadzam się na nic, co krzywdzi moje dziecko”).

Samookaleczanie zazwyczaj wiąże się z dużymi emocjami i napięciem. Dodatkowe emocje z twojej strony pogorszą sytuację . Postaraj się zachować spokój, zrozumieć dlaczego osoba się samookalecza, co daje jej takie zachowanie, jakie przynosi korzyści. Nie zakładaj, że takie zachowania jest głupie, czy nierozsądne, bo nie jest. Okaż zainteresowanie, ale bez nadmiernej wylewności. Nie naciskaj, jeżeli nastolatek nie chce na ten temat rozmawiać. Pamiętaj, że że stwierdzenia: „wszyscy tak robią” , czy „to dla szpanu” często okazują się nieprawdziwe.

To normalne, że w kontakcie z osobą, która się okalecza odczuwamy różne emocje. Kiedy chodzi o nasze dziecko możemy czuć się bezradni, odczuwać lęk lub poczucie winy, złość. Oskarżanie, karanie, potępianie, ośmieszanie, dziecka za to , że się okalecza spowoduje, że będzie ono robić to w ukryciu i już nigdy ci o tym nie powie.

Samookaleczenia są wskazaniem do psychoterapii, częściej będzie to terapia długoterminowa.

W części przypadków potrzebna może być konsultacja lekarza psychiatry, gdy pojawiają się objawy depresyjne.

Często potrzebna jest zmiana stosunku opiekunów do dziecka, zmiana stosowanych przez rodziców, opiekunów i nauczycieli stawianych mu wymagań , zmiana stosowanych dotąd metod wychowawczych.

Przygotowała – psycholog PPP Wałbrzych